Tech.BiznesINFO.pl > Nauka i kosmos > Tajemnicze symbole za wschodnią granicą. Przygotowują się na inwazję?
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 30.08.2024 06:54

Tajemnicze symbole za wschodnią granicą. Przygotowują się na inwazję?

Czołgi
Fot. Photo by Alexander Popovkin on Unsplash

Od pewnego czasu rośnie napięcie na granicy białorusko-ukraińskiej, co budzi obawy zarówno na Ukrainie, jak i w społeczności międzynarodowej. Intensyfikacja obecności wojsk białoruskich w tym regionie, zwłaszcza po pojawieniu się na ich sprzęcie wojskowym tajemniczego oznaczenia "B", wywołała falę spekulacji. Czy to zapowiedź bezpośredniego zaangażowania Białorusi w konflikt, czy może jedynie kolejna forma wojny psychologicznej?

Białoruś w cieniu Rosji - historia militarnej kooperacji

Białoruś od lat pozostaje jednym z najbliższych sojuszników Rosji - nic dziwnego, że wiele osób obawia się dołączenia tego kraju do inwazji na naszych wschodnich sąsiadów. Na początku sierpnia 2023 roku Mińsk zintensyfikował swoje działania wojskowe przy granicy z Ukrainą. Zamiast wycofania sił, na co liczyła Ukraina, białoruskie wojska zaczęły manifestować swoją obecność, a pojazdy wojskowe zostały oznakowane literą "B".

Symbol ten przypomina o podobnych oznaczeniach, które pojawiały się na rosyjskim sprzęcie wojskowym w trakcie inwazji na Ukrainę. Niesławne litery "Z", "V" czy "O" stały się symbolami kolejnych rosyjskich operacji wojskowych na różnych frontach tego konfliktu. W związku z tym, pojawienie się oznaczenia "B" wywołało wiele pytań i spekulacji. Czy Białoruś przygotowuje się do ofensywy, czy może jest to jedynie psychologiczna taktyka, mająca na celu zastraszenie Ukraińców?

Popularny komunikator może Cię śledzić. Jest prosty sposób, sprawdzisz to w minutę

Analiza potencjału wojskowego Białorusi

Białoruś dysponuje stosunkowo niewielką armią liczącą około 60 tysięcy żołnierzy, z czego znaczną część stanowią poborowi. W rankingu Global Firepower, który ocenia siłę militarną na podstawie ilości sprzętu, zdolności gospodarczych oraz logistycznych, Białoruś zajmuje dopiero 64. miejsce na świecie. W porównaniu z Ukrainą (18. miejsce) oraz Polską (21. miejsce), potencjał białoruskich sił zbrojnych wydaje się więc wyjątkowo skromny.

Wyposażenie białoruskiej armii w dużej mierze opiera się na sprzęcie pozostałym po rozpadzie ZSRR. W skład uzbrojenia wchodzą m.in. bojowe wozy piechoty BMP-2 oraz czołgi T-72B. Nowoczesny sprzęt, taki jak wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet Polonez-M czy systemy pocisków balistycznych Iskander-M, stanowi jedynie marginalną część arsenału. Lotnictwo białoruskie bazuje głównie na samolotach szturmowych Su-25 oraz myśliwcach MiG-29, z których większość jest już technologicznie przestarzała.

Symbol "B" - co może oznaczać?

Pierwsze zdjęcia białoruskich pojazdów wojskowych oznaczonych symbolem "B" pojawiły się 27 sierpnia 2023 roku. Natychmiast pojawiły się różnorodne hipotezy na temat znaczenia tego symbolu. Niektórzy sugerują, że może to być element wspólnego rosyjsko-białoruskiego planu operacyjnego. Kilka dni wcześniej Aleksandr Łukaszenka ogłosił, że wielotysięczny kontyngent białoruskiej armii, w skład którego wchodzi ponad 200 czołgów i 1700 innych pojazdów opancerzonych, zostanie rozmieszczony w południowej Rosji jako część wspólnej brygady. Znak "B" mógłby zatem służyć do identyfikacji sprzętu z tej jednostki.

Inną, bardziej pesymistyczną teorią, jest możliwość inwazji białoruskich wojsk na Ukrainę. Taki scenariusz wydaje się jednak mało prawdopodobny, zważywszy na wewnętrzne problemy Białorusi oraz opór wśród szeregowych żołnierzy wobec ewentualnej agresji na Ukrainę. Wprowadzenie wojsk na teren obleganego państwa mógłby spowodować bunt w armii, co byłoby katastrofalne dla reżimu Łukaszenki.
 

Wojna psychologiczna czy realne zagrożenie?

Patrząc na dotychczasowe działania Białorusi, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się psychologiczna gra, której celem jest zastraszenie Ukrainy i pokazanie siły. Takie demonstracje były już wielokrotnie stosowane przez Mińsk, mając na celu wywieranie presji bez bezpośredniego angażowania się w konflikt. Inwazja na Ukrainę byłaby dla Białorusi ruchem ryzykownym, mogącym doprowadzić do dalszej destabilizacji wewnętrznej i międzynarodowej izolacji.

Tajemnicze oznaczenie "B" na białoruskim sprzęcie wojskowym to element, który wzbudza wiele spekulacji i obaw. Chociaż wciąż nie jest jasne, jakie są rzeczywiste intencje Białorusi, wydaje się, że jest to kolejna próba wywarcia psychologicznej presji na Ukrainę i zademonstrowania bliskości militarnej współpracy z Rosją. Na ten moment, wydaje się mało prawdopodobne, aby Białoruś zdecydowała się na bezpośrednią inwazję i udział w wojnie, zważywszy na ograniczone możliwości militarne oraz potencjalne konsekwencje takiego kroku.