Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Ta bateria wytrzyma nawet 50 lat bez ładowania. Tradycyjne ładowarki już nie będą potrzebne?
Mateusz Godlewski
Mateusz Godlewski 13.01.2024 13:32

Ta bateria wytrzyma nawet 50 lat bez ładowania. Tradycyjne ładowarki już nie będą potrzebne?

telefon
Pixabay/VeComoHacerlo

50 lat. Tyle mógłby wytrzymać telefon z filmów science fiction. Za sprawą chińskiej firmy Betavolt Technology to jednak całkiem realna perspektywa. Rozwiązaniem ma być bezpieczna bateria atomowa.

Atomowa bateria do telefonu

Chińska firma Betavolt Technology, której siedziba znajduje się w Polsce, pracuje nad miniaturową baterią atomową.

Według wizji jej przedstawicieli będzie mogła zostać w przyszłości wykorzystana w różnych urządzeniach, np. telefonach czy tabletach. Twierdzą oni, że taka bateria mogłaby wytrzymać na jednym ładowaniu nawet pół wieku. Wedle tej wizji, ładowarka stałaby się zatem przeżytkiem.

Nowy standard telewizji, zniknie część kanałów – co robić, by zachować dostęp? Kontrowersyjna zmiana w bankomatach. Klienci dodatkowo płacą, łatwo o pomyłkę

Bateria wytrzyma 50 lat bez ładowania

BV100 to pierwszy model takiej innowacyjnej baterii. Wytwarza napięcie 3V mniejsze od monety. Jego wymiary wynoszą to 15 x 5 x 5 mm. Dostarcza 100 mikrowatów energii w wyniku rozpadu promieniotwórczego. To izotop niklu podlega tu rozpadowi i ma to być bezpiecznym rozwiązaniem. Miałoby być ono wolne od emisji promieniowania i generowania toksycznych chemikaliów.

Do 2025 roku mają powstać baterie o mocy 1W. Zdaniem Chińczyków mogłyby być łączone szeregowo, aby uzyskać większą moc - właśnie taką, jakiej potrzebują nowoczesne urządzenia. Na razie powstał prototyp, który ma wejść do masowej produkcji.

Czy to bezpieczne?

Miniaturyzacja energii atomowej nie jest nowym pomysłem, ale do tej pory nie decydowano się na wdrożenie tego typu rozwiązań w elektronice użytkowej. Był jeden prosty powód: ryzyko związane z wykorzystywaniem radioaktywnych pierwiastków, a pluton jest jednym z nich, jest bardzo duże.

Firma Betavolt przekonuje jednak, że to bezpieczne rozwiązanie: ma to zapewnić rozpadający się izotop niklu wraz z diamentowym półprzewodnikiem. W efekcie nikiel-63 powoli zamienia się w miedź.

Źródło: tech.wp.pl. androidcentral.com