Tech.BiznesINFO.pl > Cyberbezpieczeństwo > Tak Rosjanie zareagowali na polską powódź. Mówi o tym pół Europy
Marcin Śliwa
Marcin Śliwa 24.09.2024 13:10

Tak Rosjanie zareagowali na polską powódź. Mówi o tym pół Europy

Fake News
fot. Pxhere

Podczas gdy Polska mierzy się ze skutkami klęski żywiołowej, Rosjanie przeprowadzają w naszym kraju szeroko zakrojone działania polegające na szerzeniu dezinformacji, budowaniu napięć społecznych oraz lęku i nieufności do rządu. Propagandowa machina putinowskiego reżimu gotowa jest wykorzystać wszystko, by następnie obrócić to na swoją korzyść. Jak ostrzegają polskie Wojska Obrony Cyberprzestrzeni, nie inaczej jest w przypadku powodzi. Informacje o tym, jak Rosjanie wykorzystują polską powódź obiegła już spory kawałek świata.

”Mamy do czynienia z operacją informacyjno-psychologiczną”

W związku z występującą na terenie południowo-zachodniej Polski sytuacją powodziową, mamy do czynienia z operacją informacyjno-psychologiczną atrybuowaną do Federacji Rosyjskiej – ostrzegają polskie Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. Jak informują polscy specjaliści od cyberbezpieczeństwa, aparat wpływu stosuje w cyberprzestrzeni technikę selektywnego doboru informacji i dąży do wywołania wśród Polaków lęku i poczucia bezradności. Jednym z elementów operacji jest próba podważenia zaufania do struktur bezpieczeństwa państwa.

Nie ulegaj emocjom i weryfikuj źródła informacji. W szczególności uważaj na treści, które mają wywołać gwałtowne reakcje emocjonalne oparte na obrazach cierpienia i zniszczenia – apelują WOC.

Komunikat polskich służb przekazały już światowe media: z Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Francji (państwowa instytucja naukowa), Azerbejdżanu, a szerzej analizowały także publiczne media z polskiej agencji prasowej.

Zobacz też: Obcokrajowcy dostaną w Polsce nowe prawo. Przywilej budzi oburzenie w rządzie i na rynku

Przechowujesz dane w ten sposób? Twoje pamiątkowe zdjęcia i nagrania… mogły już przepaść

Przekaz, że wszystko jest winą rządzących, a Unia wystarczająco nas nie wspiera

Również były oficer wywiadu Robert Cheda w rozmowie z Faktem przyznał, że ”w związku z powodzią w Polsce "machina propagandowa Rosjan ruszyła z całą mocą”. Jak zauważył ekspert, można to ocenić choćby na podstawie liczby dezinformacyjnych wpisów w internecie. Zdaniem Chedy, kolejnym etapem będzie manipulowanie faktami w ten sposób, by obniżyć zaufanie Polaków do własnego rządu i Unii Europejskiej. Przed tym samym ostrzegały Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. 

Następną fazą będzie fala krytyki pod adresem rządu Tuska, a kolejno faza kognitywna, czyli wzmacnianie podziałów. Służby będą oskarżane o złą pracę, wszelkie kompromitujące sytuacje będą wybijane (…) już mamy próbę narzucenia przekazu, że państwo nie daje rady w niesieniu pomocy, a zaraz będą komunikaty, że pomocy długofalowej nie będzie, wszystko jest winą rządzących, a Unia wystarczająco nas nie wspiera – przewidywał były oficer wywiadu. 

Nie przegap: Szokujący raport - setki tysięcy imigrantów w Polsce. Rząd PiS dał im wizy bez weryfikacji

Podzielić Polaków, atakować Ukraińców

Przed kilkoma dniami informowaliśmy, że Rosjanie przeprowadzili już zakrojoną na szeroką skalę kampanię dezinformacyjną w polskim, europejskim i amerykańskim internecie. W ramach operacji ”Sobowtór” zakładali kopie popularnych serwisów informacyjnych, za pośrednictwem których sączyli putinowską propagandę. 

Rosjanie chcieli wpływać na wyborców w USA i za granicą, w tym w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA oraz zmniejszyć międzynarodowe poparcie dla Ukrainy. W efekcie Federalne Biuro Śledcze (FBI) zablokowało 32 domeny internetowe używane do siania dezinformacji i manipulacji. 

Nie powinno stanowić zaskoczenia, że kremlowska propaganda jest jak hydra – w miejscu odciętej głowy natychmiast wyrastają kolejne. Robert Cheda przekonuje, że podobnie jak w przypadku operacji ”Sobowtór”, obecne wyzwania, z którymi mierzy się Polska, Rosjanie będą chcieli wykorzystać nie tylko w celu pogłębienia podziałów społecznych, ale również do ataku na Ukraińców.

Będą podkreślali złodziejstwo na terenach objętych powodzią, wszystkie negatywne rzeczy, po to, żeby podkreślić porządek u siebie. Będą jeszcze jeden czynnik próbowali wprowadzić, że sytuacja doprowadzi do zmniejszenia pomocy dla Ukrainy. Będzie też próba atakowania Ukraińców w Polsce, między innymi wiązania ich ze złodziejstwem. Wszystko to ma szerzyć podziały w społeczeństwie – mówił Faktowi Robert Cheda.