Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Blokada Facebooka od 23:00. Zaskakujący pomysł
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 24.03.2024 21:03

Blokada Facebooka od 23:00. Zaskakujący pomysł

facebook
Fot. Pixabya/Pixelkult

Negatywny wpływ internetu, zwłaszcza mediów społecznościowych, na młodszych sprawia, że rozważa się takie pomysły, jak wprowadzenie całkowitego zakazu korzystania ze smartfonów w szkołach. Według wielu ekspertów jest to jednak chybiony pomysł, który nie rozwiązuje problemu. Nowy pomysł ma szwedzka partia Liberalerna, która proponuje cyfrową godzinę policyjną.

Blokada Facebooka po 23 w Szwecji

Jak informuje interia.pl, szwedzcy liberałowie opracowali projekt, który docelowo uniemożliwiłby korzystanie z mediów społecznościowych dzieciom po godzinie 23. Chodzi przede wszystkim o Facebooka, który ma być szczególnie szkodliwy. Wygląda jednak na to, że pomysł Liberalerna, choć zarysowany jak dotąd bardzo ogólnie, ma chronić przede wszystkim fizyczne zdrowie młodych internautów.

Projekt zakłada bowiem ochronę nie przed społecznymi i psychicznymi negatywnymi skutkami korzystania z mediów społecznościowych, lecz podyktowany jest troską m.in. o zachowanie odpowiedniego cyklu dobowego czy zdrowia oczu. Cyfrowa godzina policyjna miałaby poskutkować tym, że dzieci będą lepiej sypiać i być zdrowsze w ogóle. Pominięte zostały takie zagrożenia jak przemoc internetowa, silnie negatywny wpływ na kondycję psychiczną czy zagrożenie przestępstwami seksualnymi.

Zakaz używania smartfonów w szkołach. Ekspertka nie ma złudzeń

Zalecenia dla rodziców

Trzeba przyznać, że to niecodzienne podejście. Podobne są jednak zarysy tego, jak egzekwowane miałoby być prawo. Pomysł zakłada bowiem, że to rodzice będą egzekwować cyfrową godzinę policyjną. Z założenia mowa więc o zestawie zaleceń, których wprowadzenie pozostawione zostałoby samym obywatelom, a nie o technicznym blokowaniu dostępów. Chyba że sami rodzice zdecydowaliby się na instalację np. specjalnych aplikacji.

Warto przypomnieć, że Szwecja jest państwem, w którym zaczęto stopniowo odchodzić od daleko posuniętej cyfryzacji edukacji. Dostrzeżono problemy w kompetencjach pisania (od najmłodszych lat wprowadzano tam kursy pisania na klawiaturze), co przekładało się na niższe wyniki w europejskich rankingach jakości kształcenia. W zeszłym roku podjęto decyzję, aby z budżetu państwa dofinansować zakup tradycyjnych książek i pomocy naukowych przez szkoły.

Pomysły w Polsce

Również w Polsce trwa debata nad wprowadzenie ograniczeń, mowa jednak przede wszystkim o wykorzystaniu smartfonów w środowisku szkoły. Korzystanie z nich ma mieć negatywny wpływ na zdolności do uczenia się i psychikę uczniów. Pomysły są jednak odrzucane m.in. przez Instytut Cyfrowego Obywatelstwa – w opinii jego prezes jest to „plasterek na niepokój rodziców”, który zamiast rozwiązania problemów doraźnie uspokaja sumienia.

Źródło: interia.pl