Tech.BiznesINFO.pl > Cyberbezpieczeństwo > Odebrała telefon, po chwili biegła na policję. To może spotkać każdego, trzeba uważać
Paula Drechsler
Paula Drechsler 05.11.2023 15:18

Odebrała telefon, po chwili biegła na policję. To może spotkać każdego, trzeba uważać

emerytka
Marek BAZAK/East News

Mieszkankę powiatu kolbuszowskiego dotknęło prawdziwe nieszczęście. Wystarczył jeden telefon, aby poniosła ogromną szkodę i musiała jak najszybciej udać się na policję. Mundurowi przestrzegają Polaków.

Uwaga na takie telefony

Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie poinformowała o incydencie, który został zgłoszony w kolbuszowskiej jednostce. Do funkcjonariuszy zgłosiła się kobieta, która padła ofiarą perfidnego oszustwa. Złodzieje byli doskonale przygotowani i udało im się zmanipulować mieszkankę powiatu kolbuszowskiego. Wystarczył jeden telefon, aby za namową oszustów poszkodowana zaciągnęła ogromną pożyczkę, a następnie przekazała ją atakującym. W tym przypadku jest to kolejny przykład oszustwa metodą “na pracownika banku”.

- Z relacji kobiety, wynikało, że zadzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik banku. Rozmówca poinformował ją, że na jej dane jakaś osoba stara się zaciągnąć pożyczkę. Następnie przełączył pokrzywdzoną do innego rzekomego pracownika banku. Była to kobieta, która instruowała pokrzywdzoną co ma robić - przekazuje KWP w Rzeszowie.

Wielu Polaków dostaje taki SMS z kierunkowego +44. Lepiej od razu go usuń 56-latek stracił majątek, wystarczyło, że wszedł na tą stronę internetową. Policja ostrzega Polaków

Kobieta musi spłacić 20 tys. złotych

Przestępcy byli dobrze przygotowani, działali w kilka osób. Osoba, z którą została połączona pokrzywdzona, instruowała ją, jak ma zaradzić rzekomemu nielegalnemu zaciągnięciu pożyczki. Wszystko w ramach rozmowy z podszywaną pracownicą banku.

- Za namową rozmówczyni, kobieta złożyła wniosek o anulowanie wniosku o pożyczkę, a następnie sporządziła wniosek o udzielenie pożyczki w kwocie ponad 20 tys. złotych. Pożyczone pieniądze kobieta wybrała w placówce banku, a  następnie zgodnie z instrukcją oszustów, wpłaciła całą kwotę na podane kody BLIK w bankomacie - wyjaśnia KWP w Rzeszowie.

Tym sposobem kobieta od fałszywego pracownika banku została przekierowana do prawdziwego banku, w którym miała konto i niczego nie podejrzewając, podjęła gotówkę. Niestety dopiero po przekazaniu oszustom pieniędzy pokrzywdzona zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa. Teraz kobieta ma do spłacenia dług w wysokości 20 tysięcy złotych. To typowe zachowanie cyberoszustów, którzy żerują na emocjach ofiar i wprowadzają je w błąd, wmawiając przerażające historie. Policja przestrzega Polaków.

Policja ostrzega Polaków - na to zwracaj uwagę

Policja opublikowała na swojej stronie internetowej specjalny komunikat załączony do artykułu opisującego historię kobiety, która zgłosiła się do kolbuszowskiej jednostki. Funkcjonariusze przestrzegają przed ufaniem w podobne telefony.

"Bądźmy czujni i miejmy się na baczności, zwłaszcza gdy chodzi o nasze pieniądze i dane wrażliwe.

Każdorazowo, gdy proszeni jesteśmy o: 

  • wykonanie transakcji z naszego rachunku bankowego, 
  • złożenie telefoniczne wniosków o pożyczkę, 
  • przekazanie danych służących do logowania na konto bądź gotówki nieznanej nam osobie, 
  • wpłatę środków finansowych na wskazany przez „konsultanta bankowego” nr rachunku,
  • wygenerowanie kodów BLIK na polecenia głosu w słuchawce. 

Zastanówmy się, czy nie jest to potencjalne oszustwo. W takich przypadkach należy bezwzględnie rozłączyć się i starać się zweryfikować tożsamość osoby, która do nas dzwoniła albo kontaktowała się z nami w inny sposób, np. poprzez SMS, komunikator internetowy czy pocztę elektroniczną. Warto też osobiście udać się do placówki bankowej i zweryfikować takie informacje" - brzmi apel policji.