Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Samochody elektryczne bardziej awaryjne od zwykłych. Najgorzej wypada jeden typ
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 29.11.2023 21:06

Samochody elektryczne bardziej awaryjne od zwykłych. Najgorzej wypada jeden typ

samochód el
Fot. Pixabay

Codziennie docierają do nas informacje na temat spektakularnych awarii samochodów z napędem elektrycznych. Nie sposób przynajmniej częściowo nie upatrywać się w tym działalności sprzedawców samochodów z silnikami benzynowymi lub diesla. Jak jednak pokazują badania, elektryki faktycznie są bardziej awaryjne niż samochody z „tradycyjnym” napędem i to w znacznym stopniu.

Nowe badania Consumer Reports

Ars Technica zwraca uwagę na wnioski zawarte w najnowszej odsłonie badania przeprowadzonego przez Consumer Reports. Jest ono o tyle wartościowe, że testy są przeprowadzane niezależnie na własnej flocie samochodów, a ponadto dane pochodzą od 330 tys. posiadaczy aut z rocznika 2000 i nowszych.

W ten sposób Consumer Reports gromadzi ogromną ilość informacji na temat niezawodności różnych modeli samochodów pozwalających na publikowanie nieopłacanych przez żaden z koncernów podsumowań. 

Koszty użytkowania tych samochodów mogą zaskoczyć. Porównanie rachunków pokazuje, co się bardziej opłaca

Elektryki najbardziej zawodne

Badania wykazują, że samochody z napędem elektrycznym są aż o 79 proc. bardziej zawodne niż auta napędzane silnikami benzynowymi lub silnikami diesla. Jeszcze gorsze wyniki osiągają hybrydy typu plug-in, które przysparzają swoim posiadaczom aż 146 proc. więcej problemów przy codziennej eksploatacji. Zawodność „elektryków” podsumował dyrektor Consumer Reports, Jake Fisher:

Auta elektryczne są wciąż w powijakach jako mainstreamowe pojazdy, więc nie jest zaskoczeniem, że producenci wciąż dopracowują szczegóły. Widzimy jednak, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku. Niemniej, jak pokazują nasze dane z kolejnych lat, konsumentom nastawionym na niezawodność najlepiej przysłuży się rezygnacja z zupełnie nowych pojazdów w ich pierwszym roku modelowym.

Co ciekawe, pewien wyjątek stanowią klasyczne hybrydy, które nie pozwalają na ładowanie z użyciem gniazdka czy stacji ładujących. W ich przypadku zawodność wciąż jest większa niż w przypadku samochodów o konwencjonalnym napędzie, ale „tylko” o 26 proc. Wynika to między innymi liczby stref, w których może dojść do awarii, które określili autorzy badania. Słowem – w porównaniu z EV ma być relatywnie mniej rzeczy, które w ogóle mogą się zepsuć.

Zawodność a koszty napraw

Uwagę może zwracać sprzeczność wyników badań z raportami posługującymi się metodologią nastawioną na koszty. Należy jednak zwrócić uwagę, że w poprzednich odsłonach testowano samochody w dużej części objętej jeszcze gwarancją producenta, gdyż zwyczajnie nie było jeszcze innych.

Dziś sytuacja się zmienia – gdy nowoczesne samochody elektryczne tracą gwarancję, okazuje się, że częstotliwość awarii winduje koszty napraw, a końcowa suma przewyższa znacznie środki, jakie wydaje się na eksploatacje samochodów o konwencjonalnym napędzie.

Źródło: Ars Techinica / Consumer Reports