Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Te urządzenia to największe pożeracze prądu. Przez nie płacisz wyższe rachunki
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 31.07.2024 12:22

Te urządzenia to największe pożeracze prądu. Przez nie płacisz wyższe rachunki

gniazdka elektryczne
Fot. materiały własne

Wiele osób obawia się wysokich podwyżek rachunków za prąd, które będą efektem odmrażania cen energii elektrycznej. Warto ograniczyć zużycie, by nieco złagodzić skutki tych zmian. Okazuje się, że niektóre urządzenia domowe są prawdziwymi pożeraczami prądu. Koniecznie sprawdź, które z nich warto odłączyć, by obniżyć rachunki.

Ceny prądu poszły w górę

Tylko do końca czerwca obowiązywały rządowe regulacje antyinflacyjne, które przez długi chroniły odbiorców energii przed drastycznymi podwyżkami. Wraz z początkiem lipca stawki poszły w górę, przez co rachunki Polaków wzrosną. Aby nieco złagodzić skutki tych zmian, warto zainteresować się pożeraczami prądu, czyli takimi urządzeniami, które pobierają go naprawdę dużo.

Warto również dokładnie zastanowić się nad odłączeniem z kontaktu urządzeń, z których nie korzystamy na co dzień. Ukrytymi pożeraczami prądu są urządzenia, takie jak chociażby drukarka czy mikrofalówka. Jeżeli używamy ich sporadycznie, warto odłączyć je od zasilania. Co jednak ważne, to wcale nie one powodują, że nasze rachunki szybują w górę. Przedstawiamy listę największych pożeraczy prądu.

Nadchodzi rewolucja w ładowarkach. Producenci pod ścianą, jest termin

Te urządzenia to największe pożeracze prądu

Lodówka to urządzenie, które jest podłączone do prądu przez całą dobę. W przypadku chłodziarko-zamrażarki A++ roczny koszt używania wynosi 186,15 zł. W tym czasie lodówka zużyje 270 kWh. Wiele osób może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że także czajnik elektryczny zużywa sporo energii elektrycznej. Rocznie to koszt rzędu 164,25 zł.

Kolejnym urządzeniem na liście pożeraczy prądu jest pralka, z której również większość osób korzysta co dziennie. Pranie ubrań w skali roku kosztuje nas około 98,80 zł. Na trzecim miejscu tego niechlubnego rankingu znajduje się bojler elektryczny, za który płacimy około 680 zł rocznie, a na drugim - kuchenka indukcyjna (około 735 zł rocznie). Największym pożeraczem prądu jest kuchenka elektryczna, która kosztuje nas około 930 zł w skali roku.

Dopłata do rachunków za prąd

Oszczędzanie prądu poprzez odłączenie urządzeń, których akurat nie używamy, to jeden ze sposobów na obniżenie rachunków za prąd. Warto jednak pamiętać, że rząd przygotował specjalne wsparcie finansowe dla osób z niższymi dochodami, by zrekompensować im podwyżki cen energii elektrycznej. Chodzi tutaj dokładnie o bon energetyczny.

Aby otrzymać takie świadczenie trzeba spełniać kryterium dochodowe. Dodatkowe pieniądze na rachunki należą się gospodarstwom jednoosobowym, których dochody nie przekraczają 2500 złotych oraz gospodarstwom wieloosobowym, w których dochody nie są wyższe niż 1700 złotych na osobę. W przypadku przekroczenia limitu, bon zostanie zmniejszony “złotówka za złotówkę”.

Wysokość wsparcia będzie zależała od wielkości gospodarstwa domowego. Jednoosobowe gospodarstwa otrzymają 300 zł, dwu i trzyosobowe będą mogły liczyć na 400 zł, czteroosobowe i pięcioosobowe gospodarstwa dostaną 500 zł, a rodziny sześcioosobowe lub większe - 600 zł. Jeżeli gospodarstwa używają energii elektrycznej do ogrzewania domu, dostaną dopłatę w wysokości 1200 zł.

Aby otrzymać bon energetyczny, trzeba będzie dopełnić odpowiednich formalności. Osoby spełniające warunki konieczne do uzyskania wsparcia, powinny złożyć wniosek w urzędzie gminy lub miasta. Będą mogły zrobić to od 1 sierpnia do 30 września bieżącego roku.