Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Czarne chmury nad programem „Laptop dla ucznia”. Może zabraknąć pieniędzy
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 22.01.2024 21:06

Czarne chmury nad programem „Laptop dla ucznia”. Może zabraknąć pieniędzy

laptop dla ucznia
Fot. Marek BAZAK/East News

Przyszłość programu „Laptop dla ucznia” stanęła pod znakiem zapytania. Negatywnie opinie ekspertów to jedno, jednak teraz rząd musi zmierzyć się ze znacznie poważniejszym problemem – Komisja Europejska po zmianie władzy w Polsce podtrzymuje swoje zastrzeżenia co do finansowania programu.

Bruksela chce zmian w programie „Laptop dla ucznia”

Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, trwają negocjacje w sprawie unijnych pieniędzy, które miałyby zostać w przyszłości przeznaczone na „Laptop dla ucznia”. O ile wbrew informacjom na samych urządzeniach i zapewnieniom poprzedniego rządu jego dotychczasowe wdrożenie było finansowane z Polskiego Funduszu Rozwoju, tak w tym roku pieniądze miały pochodzić już faktycznie z Krajowego Planu Odbudowy. Na to krzywo patrzy Bruksela.

Problemy z finansowaniem „Laptop dla ucznia” potwierdził minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Według udzielonych przez niego informacji, aby program mógł być utrzymywany ze środków pochodzących z KPO, musiałby zostać istotnie zmodyfikowany. Zastrzeżenia europejskich komisarzy budzi przede wszystkim to, że urządzenia zostają przeznaczone na użytek domowy. 

Abonament RTV zapłaci każdy podatnik. Nowy pomysł wywoła kontrowersje

Polski rząd postawiony pod ścianą

Polski rząd został więc postawiony w trudnej sytuacji, w której każde z potencjalnych rozwiązań wiąże się z utratą popularności. Najbardziej pesymistycznym wariantem jest całkowite porzucenie programu „Laptop dla ucznia”, a ten cieszył się dużą popularnością – rozdano ok. 370 tys. urządzeń, które realnie mogą służyć wyrównywaniu szans wśród uczniów wykluczonych cyfrowo.

Innym rozwiązaniem jest ograniczenie programu w taki sposób, aby spełniał on warunki stawiane przez Komisję Europejską. Wówczas także musiałyby zapaść niepopularne decyzje. Dostęp do laptopów mógłby zostać ograniczony, np. musiałyby one zostawać w szkole, a ich domowy użytek zostałby de facto wyeliminowany. Na tak postawioną sprawę Krzysztof Gawkowski deklaruje tylko, że dyskusje są w toku.

Zobacz także: Policja ma nowy "bat" na kierowców. Nie masz jednej naklejki? Zapłacisz nawet 500 zł

Program "Laptop dla ucznia". Krytyczni także eksperci

Problemy z pieniędzmi, dzięki którym do polskich uczniów miałyby trafić kolejne laptopy to w tej chwili najpoważniejszy, ale nie jedyny problem z programem „Laptop dla ucznia”.

Jego realizacja, ale przede wszystkim założenia, zostały w ostatnim czasie surowo skrytykowane przez thinktank Forum Prawo dla Rozwoju w raporcie „Polityka cyfryzacji. Raport otwarcia”.

W ich ocenie program jest błędem poprzedniej władzy, który raz na zawsze należy wyeliminować. W raporcie czytamy, że państwo nie powinno zwiększać ekspozycji uczniów na internet i media społecznościowe, gdyż to prowadzi do pogorszenia ich kondycji psychicznej i wyników w nauce. Do podobnych wniosków doszli Szwedzi, którzy częściowo zaprzestali realizacji programu wykorzystującego do edukacji na dużą skalę tablety.

Źródło: gazetaprawna.pl