Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Korzystasz z aplikacji randkowych? O tym trzeba wiedzieć
Mateusz Wyderka
Mateusz Wyderka 09.06.2024 13:46

Korzystasz z aplikacji randkowych? O tym trzeba wiedzieć

Smartfon, aplikacje
Fot. Edward Lich/Pixabay

Aplikacje randkowe to coraz popularniejsza forma nawiązywania nowych znajomości. Rozmowy toczone za ich pośrednictwem doczekały się nawet własnego, specyficznego języka. Okazuje się, że teraz zaczyna się to zmieniać.

Nowe możliwości

Wydaje się, że w czasach wszechobecnego internetu, nawiązywanie nowych znajomości stało się bardzo łatwe. Szczególnie zaś teraz, kiedy mając w ręku smartfona i odpowiednią aplikację, nie musimy nawet już wychodzić z domu. 

Aplikacje randkowe są w Polsce bardzo popularne. Z przeprowadzonych przez firmę Digital Care badań wynika, że z tego typu aplikacji korzysta już 32 proc. Polaków. Co ciekawe jednocześnie zaznaczono, że aż 21 proc. przyznało, że używa ich nawet będąc w związku.

Poczta Polska zapowiedziała zmiany. Koniec z tradycyjnym awizo

Specyficzny język w kontaktach za ich pośrednictwem

Jedną z najpopularniejszych na świecie aplikacji randkowych jest Tinder, którego w samej tylko Wielkiej Brytanii używa niemal 2,5 miliona osób. 

ZOBACZ: Netflix wprowadza zmiany. Nie wszyscy będą zadowoleni 

Użytkownicy takich aplikacji zdążyli już wypracować w kontaktach ze sobą własny, specyficzny język. Warto przywołać tu choćby takie określenia, jak WTML - chciałbym się spotkać, czy NSA - bez zobowiązań. 

Teraz ma się to zmienić

Sytuacja może niebawem ulec zmianie. Okazuje się bowiem, że używanie tego języka przez część użytkowników, może doprowadzać do izolowania innych. 

Użycie akronimów powoduje izolację ludzi, którzy nie wiedzą, co one oznaczają. Ktoś, kto spełnia kryteria, ale nie wie co oznacza jakiś akronim, decyduje, że nie będzie sobie tym zawracać głowy i rezygnuje. Lepiej komunikować swoje pragnienia prostym językiem - zauważa Jacob Lucas, dating coach z Westbury.

Warto więc zastanowić się, w jaki sposób chcemy przeprowadzić rozmowę, by przypadkiem nie zniechęcić osoby, która wpadła nam w oko.