Tech.BiznesINFO.pl > Sztuczna inteligencja > Lada dzień zaśpiewasz głosem największych gwiazd. Sensacyjne wieści z YouTube
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 17.11.2023 15:12

Lada dzień zaśpiewasz głosem największych gwiazd. Sensacyjne wieści z YouTube

demi lovato
Demi Lovato, fot. marcen27 na licencji CC BY 2.0 DEED

Choć YouTube zadeklarował kontrolę nad filmami wykorzystującymi tzw. sztuczną inteligencję, sam zdecydował się udostępnić narzędzia zdolne do zafałszowywania rzeczywistości. Dzięki nim twórcy na YouTube mogą tak przetworzyć swój głos, by brzmiał on jak głosy należące do największych gwiazd współczesnej muzyki popularnej.

YouTube uruchamia Dream Track

Nie minął miesiąc, odkąd donosiliśmy o pogłoskach, według których YouTube zamierza uruchomić nową funkcję polegającą na fałszowaniu głosu twórców z użyciem tzw. sztucznej inteligencji. Serwis miał zapewnić dostęp do narzędzi, które tak przetwarzają nagrany dźwięk tak, że głos publikującego film może brzmieć jak głos największych gwiazd muzyki.

Dziś wiemy już, że pogłoski okazały się prawdziwe. YouTube poinformował, że wąskiemu gronu twórców popularnych w serwisie udostępniono testowo funkcję Dream Track. Dzięki niej w tzw. shorts, krótkich filmach przypominających rolki, wybrańcy mogą zabrzmieć zupełnie jak muzycy, z którymi Google będące właścicielem YouTube nawiązało współpracę.

Już niedługo zaśpiewasz jak Freddy Mercury? Rewolucyjny pomysł YouTube

Zaangażowana czołówka list przebojów

Jak dotąd na udział w inicjatywie zgodziło się dziewięcioro muzyków: Alec Benjamin, Charlie Puth, Charli XCX, Demi Lovato, John Legend, Louis Bell, Sia oraz T-Pain. Większość z nich deklaruje ekscytację prezentowaną innowacją. Ich rola formalnie polegała na udzieleniu licencji na własny głos. Oficjalnie nie potwierdziły się więc jak dotąd obawy, według których to wytwórnie mogłoby być głównym beneficjentem całego przedsięwzięcia.

Część z muzyków wydało oświadczenia, fragmenty ich wypowiedzi pojawiły się w materiałach promujących Dream Track na YouTube. Uwagę zwraca zwłaszcza opinia Charli XCX, która powiedziała: „Kiedy YouTube zwrócił się do mnie po raz pierwszy, byłam ostrożna i nadal tak jest. Sztuczna inteligencja zmieni świat i przemysł muzyczny w sposób, którego jeszcze nie do końca rozumiemy”.

Nowość już budzi duże kontrowersje

Obawy piosenkarki podziela Ed Newton-Rex, który do niedawna piastował stanowisko wiceprezesa w firmy Stability AI, która podejmowała pracę nad oprogramowaniem zbliżonym pod względem możliwości do tego stojącego za Dream Track. Według niego wykorzystanie próbek głosów artystów nie może być traktowane jako fair use.

Newton-Rex, który w sprzeciwie wobec inicjatyw podobnych do Dream Track pożegnał się ze Stability AI, wyraził nadzieję, że „firmy zdadzą sobie sprawę, że wykorzystywanie twórców nie może być długoterminowym rozwiązaniem w zakresie generatywnej sztucznej inteligencji”.

Źródło: Gizmodo