75-latka straciła 100 tysięcy złotych. Wystarczył jeden telefon

Metoda oszustwa ”na prokuratora”

Do zdarzenia doszło we wtorek 9 lipca w Limanowej (woj. małopolskie). Oszuści postanowili wykorzystać zaufanie do policji i prokuratury. Jak relacjonują funkcjonariusze, na moment ataku wybrano wieczór.

75-letnia kobieta wieczorem otrzymała telefon od fałszywej prokuratorki. Oszustka powiedziała kobiecie, że jej wnuczka spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy, które musi przekazać innemu prokuratorowi, który przyjedzie pod jej dom. 75-latka wierząc, że w ten sposób pomaga wnuczce przekazała mężczyźnie 100 tysięcy złotych – relacjonuje policja.

Jak nie dać się oszukać?

Policja apeluje, by nie ulegać presji czasu wywieranej przez oszustów . W szczególności pamiętać należy o tym, że funkcjonariusze Policji czy innych instytucji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

Przed podjęciem jakichkolwiek działań, warto się rozłączyć i dać sobie czas na zastanowienie . Oszuści wywierają naciski i stosują i stosują rozmaite socjotechniki. Przerwanie rozmowy, refleksja i przemyślenie sytuacji, pozwolą uwolnić się spod ich wpływu. Bardzo często oszuści wprowadzają do rozmowy element zagrożenia, co już powinno budzić nasze podejrzenia. Żaden funkcjonariusz nigdy nie będzie prowadził rozmowy w taki sposób, by przestraszyć lub wzbudzić poczucie zagrożenia.

Ostrzegajmy najbliższych

Warto pamiętać o tym, by informować rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość i ufność. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Policjanci apelują o zwracanie uwagi na możliwe zagrożenia szczególnie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Ograniczone zaufanie i ostrożność to pierwsza linia obrony przed utratą zbieranych latami oszczędności.