Korzystasz z tej przeglądarki? Nie dziw się, gdy YouTube przestanie działać

Google znów zepsuło YouTube’a?

Już niejednokrotnie w kodzie usług Google odnajdywano fragmenty, które przekładały się na spadki wydajności w przeglądarkach innych niż Chrome. Wygląda na to, że mamy do czynienia z kolejną taką sytuacją, choć nie należy przesądzać, że jest to działanie zamierzone. Może to być skutek specyfiki rynku przeglądarek internetowych.

Nie każdy internauta zdaje sobie sprawę, że dziś pluralizm wśród przeglądarek jest w dużej mierze pozorny i jedyną alternatywę dla Chrome’a stanowi właśnie Firefox. Inne produkty, jak Edge, Opera, Brave czy Vivaldi są zaledwie klonami Chrome’a budowanymi na tej samej bazie.

YouTube wyłącza użytkownikom subskrypcje premium. O co chodzi? Czytaj dalej

Problemy z odtwarzaniem na YouTube w Firefoksie

Być może w wyniku zaniedbań w testowaniu - wszak skoro ok. 90 proc. rynku należy do Chrome lub jego klonów, testy na Firefoksie są drugorzędne - w przeglądarce Mozilli występują poważne problemy z odtwarzaniem filmów na YouTube. W skrajnych przypadkach jest ono w ogóle niemożliwe.

Zobacz: Fatalne wyniki badań: nawet 1/3 rozszerzeń do przeglądarek stanowi zagrożenie

Niestety jak dotąd nie udało się zidentyfikować wzorca, który pozwoliłby na odtworzenie problemu. Przez to niemożliwe jest także opracowanie zaleceń, które choćby tymczasowo stanowiłoby rozwiązanie. Zauważyć można jednak, że lwia część zgłoszeń dotyczy odtwarzania w najwyższych rozdzielczościach i obniżenie jakości przywraca sprawność.

Google pracuje nad rozwiązaniem

Google potwierdziło już, że problem występuje i zadeklarowało, że trwają intensywne prace nad jego rozwiązaniem. Serwis ghacks.net informuje, że przyczyną ma być błąd w sekwencji bitów VP9, a zatem winnym jest nie Mozilla, lecz programiści rozwijający serwis YouTube. Wszystkim, którzy napotkają problemy, na razie można zalecić wyłącznie obniżenie jakości, a jeśli to nie pomoże - tymczasową przesiadkę na Chrome.