Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Nadchodzą zmiany w WhatsAppie. „Prywatna platforma społecznościowa przyszłości”
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 15.11.2023 09:29

Nadchodzą zmiany w WhatsAppie. „Prywatna platforma społecznościowa przyszłości”

Smartfon z WhatsApp
Fot. Fot. Helar Lukats na licencji CC BY-SA 4.0 Deed

Można odnieść wrażenie, że w ostatnim czasie znaczące zasoby Meta, Inc. przeniesiono na rozwój funkcjonalności WhatsAppa. Wygląda na to, że najpopularniejszy komunikator internetowy na świecie stał się istnym oczkiem w głowie Marka Zuckerberga, co potwierdzają kolejne nowe funkcje aplikacji, ale też jego wypowiedzi.

Dyskusje głosowe w WhatsAppie

Tym razem aplikacja zostanie wzbogacona o przebudowaną możliwość prowadzenia wieloosobowych rozmów głosowych. Z jednej strony mają one być łatwo dostępne dla każdego uczestnika konwersacji, a z drugiej nie narzucać się i nie przeszkadzać tym, którzy nie chcą dołączyć do dyskusji.

Dlatego WhatsApp zdecydował się zaimplementować wieloosobowe rozmowy głosowe w sposób przypominający mechanizm wykorzystywany na serwerach Discord. Komunikat informujący, że głosowa rozmowa trwa, jest wyświetlany w treści konwersacji i każdy może do niego dołączyć lub nie, kiedy chce. Nic nie stanie na przeszkodzie, by dołączyć do niej wyłącznie w trybie słuchacza.

Całość komunikacji, podobnie jak indywidualne wiadomości na WhatsAppie, będzie szyfrowana end-to-end. Nowe wieloosobowe rozmowy głosowe będą się pojawiać na smartfonach użytkowników WhatsAppa w ciągu nadchodzących tygodni.

„Zacznie obowiązywać nowa zasada Facebooka”. Łańcuszek zalał Facebooka, wyjaśniamy, o co chodzi

Więcej nowości w WhatsAppie

Nowe podejście do grupowych „głosówek” to tylko jedna z nowości, jakie pojawia się  w nowej wersji WhatsAppa. Równie godne uwagi są nowości związane z prywatnością, a konkretniej ochroną tych czatów, do których szczególnie nie życzylibyśmy sobie nieautoryzowanego dostępu. Odtąd mogą one zyskać dodatkową ochroną – można chronić innym PIN-em niż ten do aplikacji.

W ostatnich tygodniach do WhatsAppa zawitała także obsługa wielu kont użytkownika, na którą od dawna wyczekiwali użytkownicy. Ponadto komunikator – bodaj jako pierwsza tak popularna aplikacja – wdrożył już obsługę mechanizmu passkey, który pozwala na uwierzytelnianie się podczas logowania bez użycia hasła. 

WhatsApp zamiast metawersum

Taki nacisk na rozwój WhatsAppa ma być według części komentatorów skutkiem niepowodzenia, jakim okazuje się metawersum Facebooka. Kolejna generacja serwisu społecznościowych okazała się wydmuszką, którą nie zainteresował się nikt poza nieliczną garstką reklamodawców. Zdaje sobie z tego sprawę Mark Zuckerberg, który w ostatnim czasie zmienił narrację.

W rozmowie z „The New York Times” Zuckerberg stwierdził, że dalszy rozwój powinien skupiać się na możliwie jak najbardziej bezpośredniej komunikacji, a nie w dużej mierze pasywnym odbiorem treści publikowanych przez jedną ze stron, jak ma to miejsce na Facebooku. „Jeśli wyobrażasz sobie, jaka będzie prywatna platforma społecznościowa przyszłości, zaczynając od zera, myślę, że zasadniczo wyglądałaby jak WhatsApp” – powiedział Zuckerberg. 

Powiązane