Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > „Zacznie obowiązywać nowa zasada Facebooka”. Łańcuszek zalał Facebooka, wyjaśniamy, o co chodzi
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 14.11.2023 12:30

„Zacznie obowiązywać nowa zasada Facebooka”. Łańcuszek zalał Facebooka, wyjaśniamy, o co chodzi

Mark Zuckerberg
Fot. Fot. Anthony Quintano na licencji CC BY 2.0 Deed

Użytkownicy Facebooka w Polsce mogą dostrzec, że serwis zalewają komunikaty dotyczące zmiany jego regulaminu. W rzeczywistości jednak jest to zwykły łańcuszek, którego rozpowszechnianie nie ma żadnego znaczenia. O co więc tyle zamieszania?

„Będą mogli korzystać z Twoich zdjęć”

Racją jest, że od połowy stycznia przyszłego roku w życie wchodzi nowy regulamin Facebooka. Sprawiło to, że użytkownicy w Polsce jeden za drugim przeklejają i publikują w swoich profilach deklaracje, które mają rzekomo zapobiec przejęcia praw autorskich do publikowanych na Facebooku materiałów przez Meta, Inc.

W praktyce opublikowany post nie ma żadnego wpływu na prawa użytkowników Facebooka. Jedyną deklaracją w tym aspekcie jest zgoda na warunki regulaminu świadczeniu usług, którą wyraża się podczas zakładania profilu. O wszelkich zmianach Facebook informuje, jednak nie ma już obowiązku ponownie zbierać od użytkowników dodatkowych zgód.

Mark Zuckerberg w poważnych tarapatach. Odpowie za łamanie praw chroniących dzieci

Publikacja łańcuszka bez znaczenia

Rzekome zmiany mają dotyczyć praw do zdjęć i innych materiałów, jakie użytkownicy udostępniają w swoich profilach. Zmiany zachodzące od 1 stycznia mają rzekomo przekazywać je od użytkowników w ręce Facebooka w taki sposób, że końcowi użytkownicy portalu nie mają w zasadzie żadnych praw do swoich treści to nieprawda.

Facebook faktycznie rezerwuje część praw, a konkretnie rości sobie licencję na udostępnienie materiałów. Jest ona jednak wykorzystywana do tego, aby prezentować materiały facebookowiczów innym użytkowników. Publikowanie dowolnych łańcuszków nic w tej kwestii nie zmienia i nie zabezpiecza niczyich praw. Co więcej, nawet gdyby Facebook faktycznie miał zamiar wprowadzić drastyczne zmiany w swoim regulaminie, to i tak rozpowszechnianie łańcuszków nie miałoby na to żadnego wpływu.

Zmiany na Facebooku

To nie pierwszy przypadek, kiedy użytkownicy Facebooka masowo dają się nabrać na podobne łańcuszki. Swojego czasu portal obiegała deklaracja powołująca się na „statut Rzymu” jako podstawę prawną i podobnie jak przy trwającej fali dystrybucji łańcuszka, jej publikacja nie miała żadnej wartości.

Udostępnianie dziś na Facebooku łańcuszki są zapewne pokłosiem nie tylko nadchodzących zmian w regulaminie, ale też decyzji administracji portalu, by wprowadzić opłaty w wysokości 59,99 zł za dostęp do wariantu serwisu pozbawionego reklam. Przypominamy, że faktycznie użytkownikom portalu składana jest taka oferta, jednak z Facebooka nadal można korzystać w dotychczasowy sposób za darmo.