Tech.BiznesINFO.pl > Cyberbezpieczeństwo > Polacy masowo dostają takie listy. Lepiej od razu go wyrzuć
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 14.04.2024 17:39

Polacy masowo dostają takie listy. Lepiej od razu go wyrzuć

skrzynka pocztowa
Fot. materiały własne

Choć podszywanie się pod znane instytucje w celu wyłudzenia pieniędzy kojarzymy przede wszystkim z działalności internetowej, to od czasu do czasu mamy także obserwować swoisty phishing w wydaniu analogowym. Do skrzynek pocztowych Polaków zaczęły trafiać fałszywe mandaty od Inspektora Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Oszuści podszywają się pod GITD

Główny Inspektorat Transportu Drogowego relatywnie często bywa wykorzystywany w cyberatakach. Notorycznie dochodzi do wysyłki SMS-ów, których nadawcy przekonują nas o konieczności zapłaty rzekomego mandatu lub groźbie innych sankcji, co oczywiście służy wyłącznie wyłudzeniom pieniędzy przez cyberprzestępców.

Jak donosi serwis telepolis.pl, oszuści postanowili zaatakować drogą analogową. Do skrzynek pocztowych, zwłaszcza w blokach mieszkalnych, zaczęły trafiać mandaty wydane rzekomo przez GITD.

Uwaga na telefony od "policji". Oszuści mają twoje prawdziwe dane

Fałszywe mandaty w skrzynkach na listy

Oszuści wrzucają do skrzynek spreparowane mandaty, które miały rzekomo zostać wystawione przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Tą samą drogą otrzymujemy pocztą mandaty wystawione na podstawie odczytów z fotoradarów, więc trzeba przyznać, że scenariusz wypadać może całkiem wiarygodnie.

Na szczęście są sposoby na to, aby szybko zidentyfikować sytuacje, w których mamy do czynienia z próbą oszustwa. Przede wszystkim, na fałszywkach mandat wystawia Główny Inspektorat Ruchu Drogowego (zamiast Transportu), który ma nieprawdziwy adres i adres mailowy. GITD znajduje się naprawdę przy Przyczółkowej 109A w Warszawie, a skontaktować można się z nim pod adresem [email protected].

Na co należy zwrócić uwagę?

Te drobne niedopatrzenia wzbudzają zastanowienie – tak niewiele trzeba było, by mandaty były znacznie bardziej przekonujące. Tymczasem nagromadzenie błędów w nazwie, adresie, a nawet mailu jest tak duże, że sprawia wrażenie, jakby zostały one popełnione celowo.

Uwagę należy zwrócić na jeszcze jedną kwestię - gdy mandat wystawia prawdziwe GITD, w pierwszej kolejności, w osobnej korespondencji, otrzymujemy o tym zawiadomienie. Dopiero później przysyłany jest mandat.

Źródło: telepolis.pl