Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > "Usypiasz" laptopa? To może być duży błąd, eksperci mówią jasno
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 08.02.2024 11:55

"Usypiasz" laptopa? To może być duży błąd, eksperci mówią jasno

laptop
Pixabay.com/kaboompics

Wokół higieny pracy elektroniki użytkowej narosło wiele mitów, z których część ma źródła jeszcze w czasie, gdy urządzenia te działały nieco inaczej. Wiele z nich dotyczy ładowania i cyklów pracy laptopów, np. tego, czy i jak często należy całkowicie wyłączać komputer. A być może w ogóle nie trzeba tego robić?

Wyłączanie czy głębokie uśpienie

Wielu użytkowników jest zdania, że komputer należy wyłączać po zakończeniu każdej sesji. Na drugim biegunie są miłośnicy wielomiesięcznych uptime’ów, czyli długiego czasu pracy urządzenia od włączenia do wyłączenia. Prawda jak to bywa, leży pośrodku.

Przede wszystkim należy wiedzieć, że współczesne komputery po wyłączeniu… nie wyłączają się. A przynajmniej nie całkowicie. Wszystko to za sprawą funkcji Fast Startup, która jest domyślnie włączona w Windowsie od wersji 8.x w górę. Aby skrócić czas od naciśnięcia przycisku do wyświetlenia pulpitu, Microsoft wprowadził mechanizm, który tak naprawdę nie wyłącza komputera, gdy to zlecamy, lecz przenosi go w tryb głębokiego uśpienia.

W stanie głębokiego uśpienia, który mylnie jest uważany za równoznaczny z całkowitym wyłączeniem maszyny, komputer nadal pobiera niewielkie ilości prądu, ale co ważniejsze – hibernuje jądro systemu, zachowuje informacje o jego stanie oraz dokonuje kilku podobnych operacji, które sprawiają, że nie może być mowy o całkowitym wyłączeniu.

Abonament RTV także za smartfony, tablety i komputery. Zapadł wyrok

Tylko ponowne uruchomienie wyłącza naprawdę

W rezultacie okazuje się, że to nie „wyłączanie” komputera jest ważne, lecz doprowadzenie do takiego stanu, w którym faktycznie pozwoli na pełne ponowne uruchomienie. I to właśnie funkcja ponownego uruchomienia, rebootu, przynosi taki reset. Jeśli więc w ogóle zastanawiamy się nad tym, czy warto resetować sesje, to powinniśmy korzystać z ponownego uruchamiania, a nie z wyłączania.

Wówczas mowa o świeżym starcie, resecie zawartości pamięci operacyjnej, wyczyszczeniu informacji o połączeniach bezprzewodowych oraz odświeżeniu w wielu innych aspektach. W przypadku starszych lub bardzo słabych maszyn może nawet dojść do pewnego, niewielkiego przyśpieszenia pracy urządzenia. Tylko przy wyborze opcji ponownego uruchomienia komputera w przypadku maszyn z Windowsem możemy mieć pewność, że komputer został faktycznie na moment wyłączony. 

Czy restartować komputer?

Ponowne uruchomienie może się to przełożyć na poprawienie kondycji maszyny, choćby przez zwolnienie pamięci operacyjnej. Za dobrą praktykę uważa się ponowne uruchamianie komputera mniej więcej co 5 do 7 dni, tak aby zapisane zostały wszelkie ustawienia, zmiany, a pamięci ulotne czy podręczne opróżnione. O ile w przypadku współczesnych maszyn ma to niewielkie znaczenie, tak dla starszych komputerów ponowne uruchomienie co kilka dni może przynosić pozytywne efekty.

Jeszcze jedno – w razie wątpliwości, czy doszło do prawdziwego ponownego uruchomienia, uptime w Windowsie można sprawdzić za pomocą Menedżera zadań. Wystarczy kliknąć Pasek zadań prawym przyciskiem myszy, wybrać pozycję Menedżer zadań, a w nowym oknie z menu po lewej stronie kategorię Wydajność. Czas pracy będzie widoczny w dolnej części okna.