Tech.BiznesINFO.pl > FinTech > Zmiany w aplikacji mBanku. Jeszcze bankowość czy już bazarek?
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 06.06.2024 21:37

Zmiany w aplikacji mBanku. Jeszcze bankowość czy już bazarek?

mbank
Fot. materiały prasowe mBank

mBank rozpoczął pilotażowy program testerów nowych mOkazji. Dotąd było to miejsce, gdzie można było uzyskać tam rabaty czy cashbacki, jednak teraz mOkazje przeistoczyły się w regularny sklep internetowy rozwijany w partnerstwie z e-commerce’ową spółką morele.net. Czy ekspansja w tę stronę to dobry pomysł na rozwój aplikacji bankowej?

Nowe mOkazje w aplikacji mBanku

mBank przekazał, że uruchomiona właśnie pierwsza faza wdrożenia nowych mOkazji zakłada przedstawienie ok. 50 tys. klientom oferty zakupowej. Z czasem zasięg propozycji będzie coraz większy, podobnie jak rozrastał się będzie wybór produktów. Cały proces ma zostać zakończonym w IV kwartale br. - sklep pojawi się wtedy u wszystkich klientów.

W praktyce dostawcą ofert sprzedażowych jest serwis morele.net. Asortyment może być więc ogromny i bank może zaoferować swoim klientom bardzo zróżnicowane propozycje z wielu kategorii. Naiwnie byłoby zakładać, że nie będzie wykorzystywał historii naszych transakcji do oferowania akurat tych produktów, na które dany klient chętniej się skusi.

Atrakcyjna promocja w Pekao. Nawet 200 zł nagrody dla uczestników

E-commerce ważne dla mBanku

mBank twierdzi, że rozwój aplikacji bankowej w kierunku e-commerce to odpowiedź na potrzeby klientów. Ci bowiem mają szczególnie chętnie kupować w internecie, więc bank nijako odpowiada na ich potrzeby. Wartością dodaną ma być bezpieczeństwo - w celu zrobienia zakupów nie trzeba opuszczać aplikacji bankowej i przemierzać podejrzanych ofert.

Zobacz: W Empiku zapłacisz, skanując tęczówkę. Ruszył pilotaż

Wejście nieco z boku w segment pośrednictwa e-commerce mBank zdaje się traktować bardzo poważnie. Plany te zostały wpisane w strategię rozwoju banku, zaś partnerstwo z morele.net ma być kluczowym elementem zwiększania udziałów w rynku. Pojawia się tylko pytanie, czy powinna temu służyć akurat aplikacja mobilna będąca współcześnie podstawą bankowości elektronicznej. Ba, korzystania z bankowości w ogóle.

Bazarek w bankowości elektronicznej

Instalując na urządzeniu aplikację mobilną banku, chcemy uzyskać dostęp do bardzo konkretnych i potrzebnych na co dzień funkcji. Często dokonuje się tam cokolwiek ważnych operacji i akurat interfejs aplikacji mBanku wydaje się mało odpowiednim miejscem do tego, by bombardować użytkowników ofertami kupna nowego ekspresu do kawy.

Zachodzi groźba, że z wyspecjalizowanego narzędzia aplikacja mBanku stanie się do końca roku finansowym kombajnem, który spełniając coraz więcej funkcji, może jednocześnie zaniedbywać ich jakość. Pozostaje żywić nadzieję, że decyzja o wyświetlaniu powiadomień zachęcających do zakupu kolejnego gadżetu z morele.net zostanie pozostawiona klientom mBanku.