Tech.BiznesINFO.pl Internet i TV Niegroźna stłuczka samochodu elektrycznego. Rachunek przyprawia o zawrót głowy
Fot. Polestar

Niegroźna stłuczka samochodu elektrycznego. Rachunek przyprawia o zawrót głowy

10 stycznia 2024
Autor tekstu: Maciej Olanicki

Koszty naprawy nawet niewielkich elementów samochodów, których wymiana zdaje się mało skomplikowana, mogą przyprawiać o zawroty głowy. Choć zdaje sobie z tego sprawę większość kierowców, to cena napraw po niewielkiej stłuczce z udziałem auta marki Polestar przeszła najśmielsze oczekiwania nie tylko właściciela, ale też internautów.

Incydent z udziałem EV Polestar

Polestar 2 to samochód elektryczny wyprodukowany przez chińskiego producenta, który wyjechał na drogi w 2020 roku. Miał on – jak wiele innych samochodów elektrycznych – stanowić odpowiedź na Teslę 3, ale tez kontynuację dorobku firmy Volvo (w prace nad Polestarami zaangażowani są Szwedzi). Polestary wykorzystują platformy dostarczane przez Geely , podobnie jak rzekomo czyni to polska Izera.

Jak donosi Autokult, jeden z samochodów Polestar 2 wziął ostatnio udział w relatywnie niegroźnym incydencie. Potrącony został jeleń, którego ewentualne obrażenia pozwoliły mu uciec do lasu. Również samochód – co widać na powyższych zdjęciach – sprawiał wrażenie, że nie jest poważnie uszkodzony , niemniej specjaliści w serwisie Pole stara byli innego zdania.

Ile kosztuje jazda samochodem elektrycznym w Polsce? Kwota może zaskoczyć

Ponad 8 tys. dolarów za „robociznę”

Naprawa samochodu trwała aż dwa tygodnie, co samo w sobie może zwracać uwagę. Prawdziwe zaskoczenie czekało posiadacza samochodu, gdy zobaczył rachunek. Pracownicy serwisu stwierdzili, że uszkodzone zostały obudowa prawego reflektora, zbiornik do spryskiwaczy, błotnik, a nawet maska samochodu. Naprawa w autoryzowanym serwisie kosztowała w rezultacie równowartość ponad 85 tys. zł .

Jakby tego było mało, naprawa czy też wymiana poszczególnych elementów miała trwać aż 90 godzin roboczych . To zaś sprawia, że aż 8 241 tys. dolarów z rachunku opiewającego łącznie na niecałe 21 546 dol. to koszty pracy. 11 502 dol. kosztowały części, zaś 1 800 dol. lakier.

Naprawa w cenie kolejnego auta

Komentujący oryginalny post kierowcy na Reddicie zauważyli już, że wystarczyłoby dołożyć dodatkowe 10 tys. dolarów, aby kupić nowy używany samochód z 2021 roku z dwoma silnikami elektrycznymi i z najwyższym standardem wykończenia. Tym razem wszelkie koszty pokrywa ubezpieczyciel, niemniej wzrost wysokości składek będzie dla posiadacza Polestara bardzo odczuwalny.

Źródło: autokult.pl

Koniec polskich samochodów elektrycznych Izera? Pół miliarda złotych w błoto
Polacy pokochali smartfony tego producenta. Wkrótce będą mogli kupić jego auta
Obserwuj nas w
autor
Maciej Olanicki

Dziennikarz specjalizujący się w zagadnieniach naukowo-technicznych. Prowadziłem serwis dobreprogramy.pl oraz miesięcznik „IT Professional”, pisałem dla Wirtualnej Polski. Budowałem marki spółek branży IT w modelu content-driven marketing.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@biznesinfo.pl
Nauka i kosmos Sztuczna inteligencja Cyberbezpieczeństwo Internet i TV FinTech