Oszuści aktywni wokół Euro 2024. Kibice muszą uważać na bilety

Oszuści aktywni wokół Euro 2024

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej rozpoczną się 14 czerwca i potrwają równy miesiąc. Już teraz w internecie znaleźć można próby oszustw, które wykorzystują motyw Euro do wyłudzeń. Jak donosi firma CyberResuce, trwają także kampanie wycelowane także w polskich kibiców.

Choć Euro rozpocznie się za niecałe dwa miesiące, to już pod koniec marca uruchomiona została sprzedaż biletów. Co ważne, serwery UEFA nie wytrzymały obciążenia, przez co kupno wejściówek na mecze było trudne. Mimo to rozeszły się one w ciągu kilkudziesięciu minut. To właśnie ten aspekt wykorzystują cyberprzestępcy.

Groźne SMS-y dotyczące długu. Można wpaść w poważne tarapaty Czytaj dalej

Oszustwa z biletami w drugim obiegu

Na Facebooku, o którym można już bez ogródek powiedzieć, że stał się dla cyberprzestępców bezpieczną przystanią, zaczęły powstawać nowe grupy skupione wokół Euro. Ich członkowie przekonują, że chcą odsprzedać bilety na Euro. Oczywiście w przeważającej większości są to próby oszustwa.

Cyberprzestępcy zdają sobie sprawę z tego, jak duży jest popyt na bilety, dzięki czemu mogą stosować nawet bardzo prymitywne środki. Wystarczy presja czasu, by kupujący fałszywki nie pytali nawet o miejsce czy sektor. Oczywiście każdorazowo wymuszany jest natychmiastowy przelew, inaczej bilety mogą trafić w ręce kogo innego.

Jak się chronić?

Kupno biletów na Facebooku zawsze jest obarczone ryzykiem, dlatego warto zaczekać na wznowienie oficjalnej sprzedaży - UEFA ma zamiar uruchomić oficjalne okienko odsprzedażowe. Dobre wieści są takie, że jak dotąd nie stwierdzono, aby sprzedaż biletów była wykorzystywana do ataków na cyberbezpieczeństwo, np. do wyłudzeń kart płatniczych. Oszuści są kontent już po jednorazowej kradzieży pieniędzy.

Źródło: cyberrescue.info