Tech.BiznesINFO.pl > Cyberbezpieczeństwo > Wyjątkowa oferta sklepu Shein? Nie daj się nabrać, to nowe oszustwo
Marcin Śliwa
Marcin Śliwa 02.08.2024 08:16

Wyjątkowa oferta sklepu Shein? Nie daj się nabrać, to nowe oszustwo

laptop
fot. Pxhere/ CSIRT, screen

Popularne chińskie platformy sprzedażowe wciąż cieszą się wśród klientów ogromną popularnością. Notorycznie wykorzystują to internetowi oszuści, którzy podając się na Facebooku za marki takie jak Shein, usiłują dobrać się do kont naiwnych osób. Komunikat w tej sprawie wydała państwowa instytucja, a my tłumaczymy o co chodzi i radzimy jak nie dać się okraść.  

Z tego tekstu dowiesz się:

● Jak oszuści wykorzystują markę Shein,

● Po czym rozpoznać niebezpieczną ofertę,

● W jaki sposób Shein i Temu naciągają klientów,

● Które przepisy notorycznie łamią obie platformy.

Facebook – wylęgarnia oszustów

Chociaż w internecie nie brakuje stron podszywających się pod popularne platformy zakupowe, najwięcej zagrożeń z podobnymi oszustwami można znaleźć w mediach społecznościowych. Niechlubny prym wśród których wiedzie Facebook. To właśnie tam naciągacze i złodzieje publikują oraz wykupują sponsorowane posty, by zwrócić uwagę potencjalnych ofiar, które mając przed oczami wyjątkowo atrakcyjną ofertę, zapomną o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w sieci. 

O kolejnej metodzie oszustów ostrzegła w mediach społecznościowych państwowa instytucja CSIRT KNF (Computer Security Incident Response Team Komisja Nadzoru Finansowego). Ostrzeżenie dotyczy fałszywej kampanii reklamowej prowadzonej rzekomo przez chińską platformę zakupową SHEIN. Na Facebooku pojawiają się sponsorowane posty, z które informują o wyjątkowej ofercie, w ramach której za jedyne 9 zł można kupić pudełko (Mystery Box) zawierające ubrania. 

Rusza specjalna operacja - ważne zmiany na granicy. "To odpowiedź na ataki na państwo polskie"

Zyskać? Można – ogołocone konto

Posty, o których mowa, zawierają z reguły zdjęcia wielkich hal SHEIN, na których można zobaczyć pudła pełne odzieży. Jak przekonują oszuści, to właśnie te produkty czekają, by trafić do pudełek z losowymi produktami, które za kilka złotych trafią już wkrótce do odbiorców w Polsce.  

Warunkiem, który trzeba spełnić, by skorzystać z atrakcyjnej oferty, jest wypełnienie krótkiej ankiety na specjalnej stronie internetowej. W rzeczywistości nie jest to nic innego, jak tylko próba wyłudzenia danych osobowych oraz wrażliwych informacji o kartach płatniczych. W rezultacie, zamiast tajemniczego pudełka wypełnionego po brzegi ubraniami, można zyskać jedynie problemy oraz puste konto w banku.

Liczne sygnały o nieprawidłowościach

Według danych ze stycznia 2024 roku opublikowanych przez Gemius Mediapanel, chiński sklep internetowe Temu ma w Polsce 14,9 mln realnych użytkowników, natomiast Shein ponad 6 mln. Chociaż złodzieje często podszywają się pod obie platformy, one same również nie są bez skazy. Klienci obu platform skarżą się bowiem na liczne nieprawidłowości, z uwagą przygląda im się również rząd i Unia Europejska. 

Chińskie portale oraz aplikacje stosują agresywne metody wywierania presji na klientach. Przy produktach pojawiają się liczniki odliczające krótki czas do upłynięcia promocji lub jaskrawe komunikaty przestrzegające kupujących, że dany przedmiot jest już na wyczerpaniu. Co więcej, Temu oraz Shein nie przestrzegają przepisów związanych z Dyrektywą Omnibus. Podczas obniżek cen nie podają informacji o kwocie, którą za dany produkt trzeba było zapłacić w ciągu 30 dni przed obniżką. 

W błąd wprowadzać mogą niejednoznaczne kwoty przypisywane poszczególnym produktom oraz minimalne wartości zamówienia, które sprawiają, że jednorazowo trzeba wydać więcej niż w przypadku zakupu jednej sztuki produktu. Ceny towarów ”przy kasie” potrafią się różnić od tych widocznych zanim trafiły one do koszyka.