Tech.BiznesINFO.pl > Cyberbezpieczeństwo > Oszuści przekonali kobietę, że jest okradana. Straciła 48 tys. zł
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 21.01.2024 15:40

Oszuści przekonali kobietę, że jest okradana. Straciła 48 tys. zł

smartfon
Fot. Jae Park/Unsplash

Wydawać mogłoby się, że wydumane, rozłożone na wiele etapów, a nawet dni mają najmniejsze szanse powodzenia. Choćby przez to, że ofiara nie działa już pod wpływem emocji i ma czas na konsultacje z innym. Niestety, czasem im bardziej złożony scenariusz, tym jego skuteczność jest większa. 

Oszust podał się za pracownika banku

Jak donoszą dobrepogramy.pl, przekonała się o tym mieszkanka Gniezna, która w ostatnim czasie zgłosiła tamtejszej policji, że została oszukana. Oszuści ukradli jej pieniądze za pomocą uzyskanych od niej kodów BLIK. Nie było to jednak zwykłe oszustwo, między innymi ze względu na wyjątkowo duży apetyt oszustów na cudze pieniądze.

W pierwszej kolejności ofiara otrzymała telefon od osoby przedstawiającej się jako Paweł Kurol i przekonującej, że pracuje dla banki PKO BP. Według jego słów na rachunku ofiary próbuje się dokonania podejrzanych operacji, które wskazują na to, że ktoś kradnie jej środki. 26-latka potwierdziła, że musiało dojść do kradzieży, gdyż nie dokonywała wypłat.

Czy można nagrywać policjanta? Każdy Polak powinien to wiedzieć

Kradzież 48 tys. zł z użyciem BLIK-a

Wówczas fałszywy pracownik banku uspokoił ją, że w rezultacie potwierdzenia, że to nie ona dokonywała wypłat, nie autoryzuje przelewów, uniemożliwiając tym samym kradzież. Aby jednak to było możliwe, oszust przekonał kobietę, że niezbędne jest potwierdzenie przez nią danych oraz… zatwierdzenie kolejnych kodów BLIK.

Niestety czujność zawiodła i najpierw kobieta zatwierdziła transakcję na 18 tys. zł, a następnie zaciągnęła kredyt na 30 tys. złotych. Kradzież na niemal 50 tys. złotych odbyła się od początku do końca tylko za pośrednictwem uwierzytelniania dokonanego BLIK-iem. To pokazuje, że choć polski system płatności elektronicznych to świetne narzędzie, to równie praktyczne jest dla oszustów.

Zobacz także: Uwaga na numer telefonu +48 662 242 058. Policja wydała ostrzeżenie

Jak się chronić w podobnych przypadkach?

Wszystkich problemów można było uniknąć już na etapie pierwszego połączenia, choć oczywiście należy zrozumieć, że kolejne decyzje były podejmowane pod wpływem stresu. Gnieźnieńska policja nie poinformowała, w jakim banku kobieta miała rachunek, ale część z nich oferuje funkcję weryfikacji w swoich aplikacjach mobilnych. Zawsze też można rozłączyć się z dzwoniącymi i samemu wykonać połączenie do banku, by kontynuować załatwianie sprawy.

Źródło: dobreprogramy.pl