Tech.BiznesINFO.pl > Internet i TV > Dostawca pirackiej telewizji z zarzutami. Konsekwencje grożą także „klientom”
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 24.11.2023 15:08

Dostawca pirackiej telewizji z zarzutami. Konsekwencje grożą także „klientom”

piracka telewizja
Fot. policja.pl

Choć rynek usług cyfrowych zmienia się i coraz częściej rezygnuje się z dostępu do tradycyjnej telewizji na rzecz usług internetowych, wciąż część z konsumentów chce zachować dostęp do kanałów, które dostępne są np. w transmisji satelitarnej. Nie zawsze jednak chcą to robić zgodnie z prawem, na czym postanowił zarabiać 44-letni bydgoszczanin.

Bydgoszczanin dostarczał telewizję z garażu

Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy dokonał ustaleń, według których jeden z mieszkańców osiedla Pod Skarpą udostępnia telewizję cyfrową innym mieszkańców, nie mając do tego uprawnień i z naruszeniem właścicieli praw do transmisji. Dostęp do stacji uzyskiwał za pośrednictwem internetu, a następnie przekazywał z użyciem własnych urządzeń. 

W celu weryfikacji tych doniesień policja udała się pod adres, z którego nielegalnie miało dochodzić do sharingu, czyli naruszającego prawo dzielenia się sygnałem. W tym przypadku dochodziło jednak nie tyle do dzielenia się usługami, do których delikwent miał dostęp, ile najpewniej do dystrybucji pirackiej telewizji internetowej.

Parlament Europejski zdecydował. Chodzi o naprawy sprzętu po upływie gwarancji

Pełen pakiet za 20-30 zł miesięcznie

W toku przeszukania w garażu bydgoszczanina odnaleziono pokaźny zestaw urządzeń służących do dostarczania telewizji. Zabezpieczono m.in. 3 dekodery, 7 dysków przenośnych do obsługi kart, 11 kart telewizji cyfrowej, adaptery przenośne, router wraz z zasilaczem, laptopy, czytniki kart z kartami telewizji cyfrowej wraz z okablowaniem, pendrive, tablet i telefony komórkowe.

Za „swoją” telewizję oskarżony pobierał opłaty znacznie mniejsze opłaty niż licencjonowani usługodawcy – za rozbudowany pakiet kanałów, którego rynkowa wartość wynosi 150 zł miesięcznie, bydgoszczanin chciał zapłaty w wysokości 20-30 zł. Postanowiony został mu zarzut „dzielenia i rozpowszechniania sygnału płatnej platformy telewizyjnej innym osobom bez uprzedniego upoważnienia usługodawcy, przy użyciu specjalnie przystosowanego i zaprojektowanego sprzętu teleinformatycznego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.

Zarzuty mogą usłyszeć także „klienci”

W tej chwili za zarzucane mu przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jak jednak podkreśla policja, sprawa jest rozwojowa. Zarzuty mogą usłyszeć także osoby, które nielegalnie odbierały kanały. „Już teraz wiadomo, że katalog osób i czynów będzie szerszy” – podsumowuje Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy.

Źródło: policja.pl