Tech.BiznesINFO.pl > Sztuczna inteligencja > Minister Cyfryzacji stworzy fundusz sztucznej inteligencji
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 24.01.2024 08:57

Minister Cyfryzacji stworzy fundusz sztucznej inteligencji

rada cyfryzacji
Fot. Ministerstwo Cyfryzacji

Minister Gawkowski rozpoczął swoje rządy w ministerstwie cyfryzacji nakreśleniem ambitnych planów. Obejmują one między innymi wypełnienie białych plam na mapie dostępu do internetu światłowodowego czy ścisłą współpracę z MON-em w zakresie zapewniania Polsce cyberbezpieczeństwa. Szef resortu zapowiedział także powstanie funduszu na rzecz rozwój sztucznej inteligencji.

Powstanie fundusz dot. SI

W rozmowie z Polską Agencją Prasową minister Gawkowski zapowiedział, że będzie zabiegał do utworzenia funduszu dot. sztucznej inteligencji. Wygląda na to, że będzie to nic innego jak inkubator dla startupów, tyle że finansowany nie w ramach venture capital, jak to się często odbywa w państwach odgrywających w rozwoju techniki większą rolę niż Polska, lecz z budżetu państwa.

Rząd ma bowiem dostrzegać wagę rozwoju sztucznej inteligencji i jej wielopoziomowy wpływ takie dziedziny, jak innowacyjność przedsiębiorstw, nauka, sektor publiczny, współpraca narodowa, a także na społeczeństwo w ogóle. W rezultacie wniosek o środki z funduszu AI, który jak dotąd nie zyskał swojej oficjalnej nazwy, będą mogły ubiegać się polskie startupy rozwijające… no właśnie, co?

Unia Europejska jako pierwsza na świecie uregulowała sztuczną inteligencję. Co to oznacza w praktyce?

Odróżnić SI od buzzwordów

Problem z wysypem inicjatyw, także startupów, związanych ze sztuczną inteligencją po tym, jak publiczną debatę na ten temat zainicjował sukces ChatGPT, jest taki, że trudno oddzielić ziarno od plew. Pokazała to jedna z awarii ChatGPT w minionym roku. Szybko okazało się, że lwia część pomniejszych przedsięwzięć, których autorzy zapewniali o opracowaniu własnego dużego modelu językowego była tak naprawdę graficznym interfejsem na API ChatGPT udostępnianym odpłatnie.

Nie jest to nic dziwnego w świecie IT, gdzie buzzwordy rodzą się tak szybko jak umierają, a rzekome rewolucje zdarzają się co godzinę. Niemniej SI wiele różni zapowiedzi m.in. blockchaina, który od około 10 lat bezustannie rewolucjonizuje nasze życia i zrewolucjonizować nie może, czy NFT, którego wartość rynku jest dziś bliska zeru. Różnica polega na tym, że prace nad SI na aktualnym etapie być może nie są kolejnym buzzwordem. Sugerują to choćby kolejne decyzje Microsoftu, który rękami Sama Altmana sam położył na ChatGPT łapę.

Wyzwania przed funduszem SI

Wyzwaniem dla takiego przedsięwzięcia, jakie zapowiada minister Gawkowski, będzie więc opracowanie ujednoliconych metod walidacji startupów. Wypracowanie jednolitych i możliwie sprawiedliwych mechanizmów oddzielania wartościowych inicjatyw od prób wyciągnięcia jak największych kwot od państwa na rozwój czegoś, co będzie tylko obwolutą już istniejących silników czy modeli. Biorąc pod uwagę ogromną liczebną przewagę tych drugich, nie będzie to łatwe zadanie.