Tech.BiznesINFO.pl > Sztuczna inteligencja > Niecodzienne praktyki Meta. To miał być trening dla sztucznej inteligencji
Mateusz Godlewski
Mateusz Godlewski 15.01.2024 10:47

Niecodzienne praktyki Meta. To miał być trening dla sztucznej inteligencji

Mediów społecznych, Facebook, Smartfon.
Pixabay/Firmbee

Twórcy treści często muszą zmagać się z piractwem. Nierzadko zdarza się, że dopuszczają się tego ludzie, których najzwyczajniej w świecie nie stać, by zapoznać się z danym dziełem. Gdy robi to jednak gigant mediów społecznościowych, to sytuacja staje się dużo bardziej skomplikowana.

Sztuczna inteligencja jest wszędzie

Nie da się ukryć, że sztuczna inteligencja jest obecnie stałą częścią rzeczywistości, w której funkcjonujemy. Technologia ta jest rozwijana dzięki różnym narzędziom przez wielkie korporacje. Nie jest tajemnicą fakt, że to robi to również Meta Platforms, tylko w dość niecodzienny sposób.

Wykorzystuje bowiem w tym celu pirackie treści. Można by było postawić tezę, że sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie pozew przeciwko firmie Marka Zuckerberga złożony przez grupę autorów książek, których umieszczono w bazie Book, która posłużyła Meta do trenowania sztucznej inteligencji.

Co zrobić, gdy policjant każe nam odblokować telefon? Każdy powinien to wiedzieć Rewolucja w branży pogrzebowej. Porozmawiasz ze zmarłym krewnym

Katastrofalne skutki szczytnej idei

Book3 to zbiór, który zawiera 195 000 książek, mających łączną pojemność 37 GB. Są to jednak w dużej mierze pirackie e-booki - większość z nich opublikowano w ciągu ostatnich 20 lat. Była to część projektu The Pile. Miał on na celu dostarczenie danych typu open source do modeli językowych. Niektórzy autorzy, tacy jak Bart King czy T. Greenwood, twierdzili, że książki zostały tam udostępnione bez ich zgody.

Część z artystów zagroziła zatem, że podejmie stosowne kroki prawne i właśnie do tego doszło. Już wcześniej nieuprawnione użycie Book3 doprowadziło do kilku procesów sądowych - autorzy żądali wówczas odszkodowania oraz należytej ochrony treści.

Skutki prawne działań wielkich korporacji

Niedawno New York Times pozwał Open AI oraz Microsoft za domniemane wykorzystanie milionów artykułów w celu ulepszenia.

Zgodnie ze stanowiskiem OpenAI, szkolenie sztucznej inteligencji bez zastosowania materiałów, które są chronione prawem autorskim staje się niemożliwe. Zaapelowała do sądu, by oddalić pozew. Podobne stanowisko przyjęła Meta, która nie widzi nieprawidłowości w swoim działaniu.

Źródło: ithardware.pl