Tech.BiznesINFO.pl > Cyberbezpieczeństwo > Polacy znów nabijani w butelkę. Mnóstwo osób dostaje podobną wiadomość
Paula Drechsler
Paula Drechsler 30.10.2023 15:09

Polacy znów nabijani w butelkę. Mnóstwo osób dostaje podobną wiadomość

laptop
Joshua Woroniecki/Pixabay

Trwa kolejna akcja cyberprzestępców z wykorzystaniem popularnej metody oszustwa na osobach robiących zakupy i sprzedających w sieci. Bardzo ważne jest, aby być ostrożnym i podejrzliwym podczas takiej działalności w internecie, oraz by korzystać tylko z rzetelnych źródeł.

Bezpieczeństwo podczas robienia zakupów i sprzedawania online

W dzisiejszych czasach zakupy online są nieodłączną częścią życia wielu ludzi, ale niestety stanowią również dogodną okazję dla oszustów. I niestety istnieje wiele sposobów, w jakie można stać się ofiarą oszustw podczas robienia zakupów w sieci. Przede wszystkim anonimowość internetu pozwala często oszustom działać bez obaw o odkrycie ich tożsamości, co znacznie utrudnia ściganie ich. Dodatkowo brak możliwości zweryfikowania towaru przed zakupem, szczególnie na platformach takich, które umożliwiają sprzedaż lokalną rzeczy używanych, jest powszechnym problemem. Kanciarze często też oferują produkty, które wydają się zbyt atrakcyjne, aby były prawdziwe, co przyciąga naiwnych konsumentów. 

Warto również dodać, że fałszywe strony internetowe lub sklepy internetowe są coraz bardziej podobne do tych autentycznych, co wprowadza w błąd potencjalnych klientów. Oszuści korzystają ponadto z różnych technik psychologicznych, aby manipulować ludzkim zachowaniem i skłonić do zakupów. Phishing i oszustwa związane z danymi osobowymi są również powszechne, gdy klienci są zmuszeni podać swoje dane na fałszywych stronach internetowych. 

Często przy okazji tej formy matactwa wykorzystywane są do podszywania się np. SMS-y czy wiadomości mailowe. Boleśnie można się o tym przekonać na własnej skórze, ponieważ cyberprzestępcy co rusz stosują tę metodę do okradania Polaków. Niedawno pisaliśmy choćby o oszustwie na Pocztę Polską oraz Allegro, a w toku jest też inna akcja podszywania się z wykorzystaniem wizerunku jednej z platform sprzedażowych.

Szukali w ogródku zagubionego kolczyka. Zamiast tego znaleźli wyjątkowy skarb

Cyberprzestępcy podszywają się pod OLX

OLX to zgodnie z opisem właścicieli serwisu największa w Polsce platforma z ogłoszeniami lokalnymi. Miesięcznie serwis odwiedza według wspomnianego źródła 12 milionów osób. Portal wyróżnia darmowe wystawianie ogłoszeń, wiele szczegółowych kategorii produktowych oraz możliwość kupienia mnóstwa rzeczy za bezcen lub nawet otrzymania ich za darmo. Czasem da się odebrać towar osobiście, ale niekiedy ze względu na odległość w grę wchodzi tylko wysyłka. Niestety mimo podniesienia bezpieczeństwa sprzedających i kupujących przez serwis, nadal fakt, że odbywa się tam sprzedaż lokalna, daje pole do popisu oszustom. Dzieje się tak nawet wbrew temu, że doszło do wprowadzenia przez serwis opcji “Przesyłka OLX”. Złodzieje wciąż znajdują sposoby, aby nieuczciwie potraktować sprzedających i kupujących.

Jednym ze sposobów jest wspomniane podszywanie się pod kupujących i przesyłanie SMS-ów z niebezpiecznym linkiem. Portal dobreprogramy.pl pokazał niedawno przykładowy screen takiego SMS-a od oszustów. Liczą oni na to, iż ktoś sprzedający na OLX kliknie link, który przeniesie do fałszywej strony. Na takich witrynach zwykle umieszczone są formularze zbierające dane ofiary. Wpisanie i zatwierdzenie informacji na takiej stronie przygotowanej przez oszustów jest równoznaczne z przekazaniem im np. loginu i hasła do bankowości. Skończyć może się to więc kradzieżą pieniądze z konta. Właściciele OLX są świadomi zagrożeń, czyhających na użytkowników, dlatego na stronie opublikowane jest kompendium wiedzy zarówno dla sprzedających, jak i kupujących. 

SMS podszywający się pod kupującego z OLX
zdj. ilustracyjne/dobreprogramy.pl

Znaki ostrzegawcze, że mamy do czynienia z oszustem

Zachowania, które powinny wzbudzać podejrzenia podczas robienia zakupów na OLX, czy też sprzedaży fantów, to szereg drobnych znaków. Na stronie OLX można przeczytać “zwróć uwagę na konkretne zachowania sprzedających, które mogą być wskazówką co do tego, czy mają oni uczciwe intencje. Pamiętaj, że oszust może być również Kupującym. Dlatego jeśli jesteś Sprzedającym i sprzedajesz poza opcją Przesyłek OLX, wyślij przedmiot, dopiero gdy otrzymasz przelew na konto bankowe. Uważaj również na potwierdzenia przelewu, ponieważ mogą one być sfałszowane”.

Centrum pomocy OLX jako alarmujące podaje tu m.in. takie działania: wmawianie, że OLX źle oznaczył lokalizację, i przedmiot do odbioru znajduje się jednak w zupełnie innym miejscu, przez co konieczna jest wysyłka; sprzedający nie zgadza się na Przesyłkę OLX lub odbiór osobisty; naleganie na szybką wpłatę, ogólna presja; wymaganie błyskawicznej wpłaty w formie BLIK, Elixir czy Paysafecard; namawianie na działania poza OLX i czasem nawet dla udowodnienia, że jest się wiarygodnym, przesyłanie skanu dowodu osobistego, który może być skradziony lub podrobiony; odmowa przesyłki za pobranie z możliwością sprawdzenia zawartości; naleganie na kontakt poza OLX; oraz przekazanie w innej formie danych szczegółowych do wykonania płatności.

Ostatni element jest szczególnie istotny w przypadku otrzymania wiadomości podobnej do wspomnianego SMS-a, tylko od strony ataku na kupującego, a nie sprzedającego. OLX szerzej pisze o tego typu działaniach:

“Jeśli jako Kupujący jednak decydujesz się na wpłatę z góry - zwróć uwagę, czy Sprzedający (będąc osobą prywatną) nie chce od Ciebie przelewu na konto operatora płatności (firmy typu PayU czy DotPay) lub innej firmy. Jeśli Sprzedający prosi Cię o wpisanie konkretnego tytułu przelewu, będącego ciągiem przypadkowych znaków - bezpieczniej będzie uznać, że próbuje Cię nakłonić do zapłaty za jego zakupy na jakimś innym portalu. Nie muszą to nawet być zakupy - bezwiednie możesz np. zasilić konto oszusta na nieznanej sobie stronie. Sposób ten często stosowany jest również przez nieuczciwych Sprzedających, chcących w ten sposób zakupić bitcoiny w kantorach online. Miej się więc na baczności, gdy: nazwa odbiorcy przelewu nie jest imieniem i nazwiskiem, tytuł przelewu to przypadkowy ciąg znaków, np. M2817-2347 czy 1205356926. Pamiętaj, że zawsze warto sprawdzić, czy w Internecie nie ma komentarzy na temat podanego przez sprzedającego numeru rachunku”.