Kiedy ludzie zajmują się swoimi codziennymi sprawami na Ziemi, daleko stąd, na czwartej planecie od Słońca, łazik Perseverance ciężko pracuje, by pomóc im w znalezieniu odpowiedzi na jedno z fundamentalnych pytań stawianych przez ludzkość – czy jesteśmy sami? I właśnie dokonał odkrycia, które może okazać się przełomowe. Naukowcy mówią, że czegoś takiego dotąd nie widzieli.
W maju burze słoneczne były na tyle silne, że zjawisko zorzy polarnej można było obserwować w całej Polsce. To również pierwsze tak duże wyrzuty, odkąd niską orbitę okołoziemską zasiedliły komercyjne satelity, m.in. Starlink. Przez wyrzuty masy satelity zmieniły masowo trajektorie, co może prowadzić do bezprecedensowych kolizji.
Do Ziemi zbliża się wyjątkowa kometa. Kosmiczny obiekt porusza się w kierunku przeciwnym do większości obiektów znajdujących się w Układzie Słonecznym. Gdy zbliży się do naszej planety, będzie ją można zobaczyć gołym okiem. Kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) będzie bowiem jaśniejsza od wszystkich gwiazd zgromadzonych na nieboskłonie. W zasięgu ludzi pokaże się tylko raz i nigdy więcej jej już nie zobaczymy.
Dwoje astronautów NASA Suni Williams i Butch Wilmore na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przebywają od 6 czerwca. W kosmosie mieli spędzić najwyżej 8 dni, jednak w kapsule, którą mieli wrócić na Ziemię, wykryto szereg usterek.
Powstał najdokładniejszy zegar atomowy jaki kiedykolwiek udało się skonstruować. Jego precyzja jest nieprawdopodobna, szacuje się o całą sekundę może się spóźnić najwcześniej za 30 miliardów lat. Konstruktorzy zegara zapewniają, że ”przesuwa granice tego, co jest możliwe w pomiarze czasu”.
Skomplikowana sytuacja geopolityczna, w tym przede wszystkim wojna za wschodnią granicą, mobilizują Polskę do pracy nad własnymi systemami rakietowymi. Niektóre z nich mają mieć zastosowanie militarne, a inne naukowe z… możliwością zastosowania militarnego.
Pasjonaci nocnego nieba i widowiskowych przedstawień będą zadowoleni. Czerwcowy rój właśnie zbliża się do apogeum swojej widoczności. Miłośnicy astronomii muszą wiedzieć, kiedy warto zadrzeć głowę do góry i podziwiać widok roju meteorytów podążający za kometą 7P/Pons-Winnecke.
Były astronauta, ostatni z ”ludzi Księżyca”, nie żyje. Bill Anders zginął w katastrofie lotniczej. NASA wydało oświadczenie w tej sprawie. ”Będzie nam go brakowało”.
W maju mieliśmy rzadką okazję obserwować zorze polarne nad terytorium w zasadzie całej Polski, ale także w czerwcu szykują się nie lada atrakcje do miłośników spoglądania w niebo. Warunki będą odpowiednie, by na niebie zobaczyć obłoki srebrzyste.
Niezwykłego odkrycia dokonali astronomowie z uniwersytetu w Liege (Belgia). Udało im się odkryć egzoplanetę, której gęstość można porównać do waty cukrowej. Mimo, że WASP-193b jest o połowę większa od Jowisza, to jest od niego siedmiokrotnie mniej masywna. W tekście opublikowanym w ”Nature Astronomy” odkrywcy piszą, że tak niskiej gęstości nie da się wytłumaczyć standardowymi modelami.
W ciągu ostatnich dwóch nocy w całej Polsce można było zaobserwować zorzę polarną. Zjawisko jest rezultatem rekordowych koronalnych wyrzutów masy na Słońcu. Oprócz możliwości zaobserwowania wspaniałego widowiska aktywność słoneczna może nam także przysporzyć problemów.
Niemiecka Agencja Kosmiczna we współpracy z NASA poszukuje śmiałków do spędzenia 60 dni w łóżku. Za udział w eksperymencie, w którym badany będzie wpływ takich warunków na ludzki organizm można nieźle zarobić i przysłużyć się nauce. Trzeba jednak spełnić pewne warunki.
Już w 2016 roku dwaj naukowcy z Politechniki Kalifornijskiej przedstawili hipotezę, według której w naszym układzie jest jeszcze jedna, jak dotąd nieznana nam planeta. Nowe badania mają stanowić kolejny dowód na istnienie dziewiątej planety w Układzie Słonecznym.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA potwierdziła, że obiekt, który spadł na dom w Naples na Florydzie to element Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W incydencie nikt nie ucierpiał, niemniej budynek będzie wymagał solidnego remontu.
Już za kilka dni na niebie będzie można zaobserwować zjawisko, z którym mamy do czynienia zaledwie co 370 lat. Na półkuli zachodniej dojdzie do całkowitego zaćmienia Słońca. Choć w Polsce niemożliwe będzie dokonanie obserwacji, nic nie stoi na przeszkodzie, aby śledzić to online.
Na niebie pojawiło się niezwykłe zjawisko - kometę określa się mianem "Matki Smoków". To widoczne co 71 lat wydarzenie wzbudza zainteresowanie zarówno astronomów zawodowców, jak i amatorów. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) podkreśla, że obserwacja tej komety to prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników kosmosu.
W 2004 r. dokonano odkrycia asteroidy Apophis i od razu zakwalifikowano ją do tzw. grupy PHA – potencjalnie niebezpiecznych planetoid, które zagrażają Ziemi. Najnowsze badania rzucają na prawdopodobieństwo zderzenia nowe światło.
Minionej nocy doszło do niespotykanego zjawiska na Słońcu – zaobserwowana burza magnetyczna należeć ma do najsilniejszych w całym cyklu słonecznym, który rozpoczął się pod koniec 2019 r. Skutki będą odczuwane na Ziemi – zaobserwować będzie można nie tylko zorze polarne, ale też zakłócenia w działaniu sieci elektrycznych czy radia.
Europejska Agencja Kosmiczna poinformowała, że jeszcze dziś na Ziemię spadnie dziewięć baterii pochodzących z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Choć dokładne miejsce, na które spadną, nie jest jeszcze znane, to według części naukowców kosmiczne śmieci mogą rozbić się nieopodal polskich granic.
Wielki satelita ERS-2 Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), który przez prawie trzy dekady zbierał dane o naszej planecie, kończy swoją podróż. Niedawno wpadł w atmosferę Ziemi, wywołując obawy o ewentualne szkody. Pomimo staranności ESA, spadek tego dwutonowego giganta odbył się niekontrolowanie, podkreślając pilność potrzeby zarządzania kosmicznymi odpadami.
Europejska Agencja Kosmiczna poinformowała, że już jutro na Ziemię spadnie pokaźnych rozmiarów satelita ERS-2. Jest to standardowa procedura po zakończeniu misji. Rzecz w tym, że nie sposób do końca oszacować, gdzie spadnie obiekt. Jednocześnie agencja uspokaja: ryzyko, że wyrządzi jakiekolwiek szkody, jest minimalne.
W lutym bieżącego roku, świat nauki i fotografii kosmicznej został wstrząśnięty niezwykłą wiadomością – 17-letni Polak, zdobył prestiżowy konkurs NASA, prezentując swoje fascynujące ujęcie "Wilczego Księżyca". To wyjątkowe osiągnięcie nie tylko podkreśla talent młodego fotografa, ale również rzuca światło na potencjał i inspirację płynącą z eksploracji kosmosu przez młode pokolenia.
Choć misja japońskiego lądownika SLIM (Smart Lander for Investigating Moon) została uznana za sukces, to kontakt z nim został utracony. Zanim jednak do tego doszło, udało się wykonać skan powierzchni Księżyca wokół lądownika. Japońska agencja kosmiczna właśnie opublikowała i pierwsze – i być może ostatnie – fotografie.
To naprawdę przełomowe odkrycie! Dzięki działaniom astronomów prawdopodobnie czeka nas rewolucja w naszym stanie wiedzy na temat egzoplanet oraz ich formowania. To wszystko za sprawą naukowców, którzy zaobserwowali wyjątkowy układ planetarny wokół gwiazdy HD88986. Zawiera on małą, rzadko spotykaną i zimną egzoplanetę oraz jej sporych rozmiarów towarzysza. Co wynika z tego odkrycia?
Księżyc to niewątpliwie tajemniczy satelita. Jest on podstawą kalendarzy muzułmańskich i żydowskich. W wielu religiach przypisywało mu się nawet znaczenie mistyczne. Lud Indian Navaho uważał go za świętość - niedługo może powrócić do swoich korzeni.
Rok 2024 przejdzie w eksploracji do historii jako ten, w którym nasza cywilizacja zbliżyła się do Słońca najbliżej w całej swojej dotychczasowej historii. Za sprawą sondy Parker Solar Probe mamy zdobyć bezcenne informacje na temat procesów zachodzących w gwieździe, co później może być wykorzystywane w naukach o wpływie aktywności słonecznej na Ziemię.
Rok 2023 zakończył się na Słońcu wielkim rozbłyskiem słonecznym. Ilość wydzielonej energii wywołała tzw. słoneczne tsunami i pozwala sklasyfikować go jako X5. Skutki możemy odczuć wkrótce także na Ziemi.
Rok zaczął się przed kilkunastoma godzinami, a miłośnicy obserwacji nieba już mają na czym zawiesić oko. Rozpoczął się pierwszy w 2024 r. deszcz meteorów i choć pierwsze zjawiska można obserwować już teraz, to na maksimum musimy jeszcze chwilę zaczekać.